wtorek, 1 listopada 2011

637.



PL:
"Wielu artystów bardzo negatywnie reaguje gdy ich prace nazwie sie "uroczymi", być może dlatego, że lubimy o sobie myśleć jak o poważnych twórcach którzy tworzą poważną sztukę. Choć sama zauważyłam niedawno, że "urocze" prace, mogą być jednocześnie śmiertelnie poważne."
"Hidden Yakuza" ("Ukryta Yakuza" - przyp. rdzy) to zdecydowanie najurokliwsza cześć twórczości Stasi Burrington, amerykańskiej rysowniczki, wychowanej na TinTinie i zafascynowanej japońskimi sposobami na wykorzystanie tuszu;)
Wiecej japońszczyzny i mniej lukru znajdziecie na: http://stasiab.wordpress.com.


ENG:
"Many artists aggressively avoid the possibility of their work falling into the realm of “cute”, mostly because we want to think of ourselves as serious artists who makes serious art. Only recently did it occur to me that “cuteness” has the potential to be dead serious."
Among all other works of Stasia Burrington, an American illustrator raised on "TinTin" and fascinated by Japanese ways of ink usage, the "Hidden Yakuza" seem to be the cutest.
For more yakuza, less icing visit: http://stasiab.wordpress.com