poniedziałek, 28 listopada 2011

645.



PL:
Podejrzewam, że gdyby mnie zapytano o mojego ulubionego współczesnego fotografa, bez wahania odpowiedziałabym - Bruce Gilden. Syn wiecznie palącego cygara zubożałego gangstera, od zawsze uwielbiał półświatek, ale to film "Powiększenie" Michelangelo Antonioniego sprawił, że Gilden kupił aparat, i zaczął polować na ludzi. "Polować", bo Gilden znany jest z tego, że gdy na ulicy zobaczy interesującą twarz, bez wahania podchodzi do swojej ofiary, wyciąga aparat i strzela flashem zaskoczonemu modelowi po oczach. Pewnie dlatego czesto nazywany jest "najżałośniejszym kutasem wśród fotografów".
Zdjęcia które oglądacie pochodzą z sesji "Mad Men" (w wolnym tłumaczeniu - 'szaleńcy') zrobionej w zapomnianej przez boga rosyjskiej wsi zamieszkanej tylko przez gangsterow. Pokazuję wam tylko piknik 33-letniego Sergieja, zwanego też Niedźwiedziem, ale jeśli wam się podoba, wiecej z tej serii znajdziecie na guardian.co.uk/Gilden


ENG:
If someone asked me who my favourite contemporary photographer was I'm almost sure I'd say - Bruce Gilden. Being always attracted to the underclass that remind him of his late father: a cigar-smoking tough guy who may have been a criminal and who died broke, Gilden bought his first camera after watching the "Blowup" movie by Michelangelo Antonioni, and started shouting people. "Shouting" is a well used word, as whenever Gilden sees someone interestin he just crouches right in front of them and extend his remote flash above his head and capture their photo. That's why he's often called "the creepiest dick among photographers".
The pictures you see, come from "Mad Men" series taken in a Russian godforsaken village peopled only by criminals. I only decided to show you Sergey, or Wild Boar, aged 33, at a picnic. But if you're interested, just find some more pics at guardian.co.uk/Gilden