środa, 1 grudnia 2010

368.




PL:
Przewazajaca czesc przejawow bodmodu w kulturze popularnej stanowia lekkie i przyjemne okruchy, czasem przepojone filozofia czy znaczeniem, rzadko jednak przykuwające na dłużej uwagę ludzi innych niż mi podobnych wariatów.
Posrod tych miekkich okruszkow, zdarza sie piasek ktory nieprzyjemnie chrzesci w ustach a czasem jego ziarnko jakims cudem dostaje sie pod powieke.
Takim piaskiem sa akcje Mary Coble, performerki i fotografki, ktorej skora nieraz byla papierem, a maszynka do tatuazu piorem ktorym zapisywala swoje manifesty.
W ramach performanceu BLOOD SCRIPT (Krwawy spis) z 2008 roku (zdjecia wyżej), na ciele Coble tatuator (maszynka bez tuszu) wykonal 75 obrazliwych okreslen przetlumaczonych na rozne jezyki. Celem akcji bylo pokazanie jak bardzo slowa moga krzywdzic, nie tylko psychicznie, ale tez fizycznie.
Trzy lata wcześniej, w 2005, Coble poruszona zabojstwami na homofobicznym tle, zgromadzila w drodze poszukiwań w sieci, gazetach etc. 436 nazwisk i w czasie 12godzinnego performanceu nazwanego "NOTE TO SELF" ("Ku pamięci") wszystkie one zostały wytatuowane na jej ciele (zdjęcie nizej). Tym razem artystki nie inspirowalo samo cierpienie ofiar, ale takze dokumentacja niejednokrotnie przedstawajaca wycieta slowa "kurwa" czy "pedal" na cialach zamordowanych.
Wiecej o twórczości Mary Coble TU

ENG:
The whole post is about the art of performance of Mary Coben that involves tattooing and therefore bodymodification as a medium.
Because of lack of further translation feel free to visit acidolatte blog for the rest of the story, and marycoble.com to get to know more about her and her art.