niedziela, 26 grudnia 2010

390.



PL:
"Boso ale na rowerze" (ciekawe czy znajdzie sie ktos na tyle tepy zeby skrytykowac przeklad tytulu;)) belgijskiego rezysera Felixa von Goeningena "smieszy, tumani, przestrasza" (cytujac wieszcza). Doskonale, europejskie kino, bez zadecia, bardzo prawdziwe i nie bez znaczenia pozostaje fakt ze uwielbiam brzmienie flamandzkiego;)
A tatuaz jednego z bohaterow, dwie opaski na przedramieniu przywiodl mi na mysl prace RecycledWax.

ENG:
"Misforunates" by Belgian director Felix von Goeningen is one of the best European movie I've ever seen. There's no fireworks, no fx or stuff, just some sometimes funny, sometimes painful dirty truth.
And the tattoo of one of the characters reminded me RecycledWax works;)

IMDB